sobota, 8 marca 2014

Byłego ministra Szyszkę (obecnie PIS) gryzie sumienie


         Ziemia Lubańska ( 5-19  03. 2014) zamieściła  na  dwóch stronach  sążnisty artykuł w  obronie  Lasów  Państwowych, dziesiątki  ludzi  zbiera  podpisyz  inspiracji  PIS  za  utrzymaniem  obecnego  stanu  rzeczy.  
        To  bardzo  dobrze, -  akcja  wpisuje  sie  w  działania  PSL
które  wcześniej  złożyło  w  Sejmie  projekt  zmian  w  Konstytucji  RP zabraniających  prywatyzacji lasów.

      Przypominam,  że  projekt prywatyzacji  Lasów  Państwowych pojawił  się  tylko  jeden  raz  w  okresie  III RP  za  rządów  AWS kiedy  ministrem  środowiska  był  profesor Szyszko (obecnie  PIS)

      Zakładano  wówczas (Ministerstwo  Skarbu) przekształcenie     Lasów Państwowych  w   spółkę    prawa handlowego . Natomiast koncepcja ministra  Szyszki szła  w kierunku  wykupu  przez  Lasy  Państwowe  bonów  reprywatyzacyjnych   będących w  posiadaniu  osób  z  tytułu  utraty  lasów po  II  wojnie  światowej ( miała   to  być tzw.  renta  leśna)
           Profesor  Szyszko  który  był  autorem  projektu  tej  "renty  leśnej "  został wtedy  odwołany  ze  stanowiska,  prawdopodobnie  dlatego że  zwolennicy  "spółki" z Ministerstwa  Skarbu nie mogli  się pogodzić  z przegraną ich koncepcji z  koncepcją  "renty".  Dziś  trudno  ocenić co  było  groźniejsze  "dżuma"  czy  "cholera".  W  obu  przypadkach tj.przedsiębiorstwo państwowe lub spółka kapitalowa musiały  by w konsekwencji wygenerować środki na pokrycie roszczeń z  tytułu  utraconych lasów przez obywateli po  wojnie 
.     Wobec tego, że na  pokrycie  roszczeń potrzeba  było wówczas  około 95  miliardów  złotych  a Lasy  Państwowe generowały  wtedy straty a nie  zysk,  to zarówno jedna forma (renta ) jak i druga ( spółka) prowadziły  w konsekwencji do wprowadzenia do bilansu  "Lasów" prywatnych pasywów w  w/w   wysokości i  w  dalszej  konsekwencji do  zaspokojenia się uprawnionych na  majątku "Lasów", czyli do prywatyzacji
       Problem  się  rozwiązał sam  wraz  z  upadkiem  rządu  AWS , potem  nikt  już  nigdy  do  prywatyzasji  lasów  nie wracał,  za  wyjątkiem  PSL  które  zlożyło w  Sejmie  wniosek  zmiany  Konstytucji  tak aby  raz na  zawsze  prywatyzacji  zakazać.

       Dziś  Pan Szyszko  (PIS)  nawołuje  do  zbierania  podpisów w obronie  Lasów  Państwowych  bo rząd chce  przeznaczyć część z  3  miliardowego  zysku  lasów  państwowych  na  remonty  dróg wiejskich  które  to  Lasy  rozjeżdżają .   Rozjeżdżają nie  tylko  drogi  wiejskie czego przykładem  może  być  droga  powiatowa   Lubań  - Platerówka  - ( na  remont  dróg  powiatowych te  środki  nie  będą  przeznaczane ).  

Tu  należy  powiedzieć że  Lasy  Państwowe od kilku  lat prowadzą bardzo  racjonalną gospodarkę  powierzonym  majątkiem  i z  własnej  woli  dokładały  się do odbudowy dróg gminnych,  tak  że nie będzie to nic nowego.    

    Obłudę  należy  zwalczać  podając  fakty.

 Załączam  link  do  odpowiedniego  materiału  na  ten  temat

http://www.mariakaczorowska.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=641:o-lasach-pastwowych-sow-kilka-warto-przeczyta&catid=1:z-zielon-koniczynk&Itemid=2
    
Kolejny  link  dla  przypomnienia co  zamierzali dzisiejsi  obrońcy  lasów  w  1999r

http://pracownia.org.pl/dzikie-zycie-numery-archiwalne,2202,article,3676

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz