piątek, 26 sierpnia 2011

Rocznica powstania – 1 sierpnia 1975 r.

17 kompania Wyższej Szkoły Oficerów Rezerwy WSOW Zmech we Wrocławiu, w 1-szym plutonie jest grupa podchorążych z Warszawy po SGPiS (obecne SGH).
Miesiąc wcześniej Szef Kompani odczytał rozkaz w którym napisano, że jestem odpowiedzialny za życie kulturalne kompanii (organizacja czasu wolnego).

Z-ca dowódcy Kompanii d/s politycznych oczekiwał, że będę mobilizował podchorążych do aktualizacji gazetki ściennej, gdzie wieszano wycinki z „Żołnierza Wolności” oraz będę wywieszał co tydzień informację o pozycjach programu TV.

Zmieniam zwyczaje - program tak, ale gazetka nie.Jest mi łatwiej, bo drogę przetarł już podchorąży Jacek Weksler ( późniejszy dyrektor Teatru Polskiego we Wrocławiu i Teatru TV ), który zorganizował z SOR-owców grupę teatralną i na scenie w koszarach wystawiał ambitne rzeczy. Redakcję gazetki przejęli podchorążowie zawodowi.

Organizuję grupowe wyjścia do teatru, opery, kina.Ciągnie mnie do warszawiaków, stanowią elitę, to widać, zaprzyjaźniam się z ich liderem Markiem Orzechowskim ( późniejszym wieloletnim korespondentem TVP z Brukseli ).

 Marek zaprasza mnie na spotkanie 1 sierpnia w rocznicę wybuchu powstania.

Zamykają świetlicę od środka, jest gitara i pieśni powstańcze. Wstyd, znałem setki piosenek studenckich (dlatego mnie zaprosili), ale z powstańczych tylko dwie lub trzy –„Hej chłopcy” i „Warszawskie dzieci” i to zdaje się tylko refren. Oni znają dziesiątki. Mają bimber, jeden nalewa do szklanek i usiłuje zapalić, nie chce się palić, wypijamy i toczymy długie rozmowy.
Taki jeden blondyn pyta mnie co myślę o powstaniu -mówię jak mnie uczyli, że niepotrzebne, że szkoda ludzi, mniej więcej tak jak dzisiaj mówi minister Sikorski. Potem przepytuje mnie na temat 56 roku na Węgrzech. Wiedziałem o rozruchach, ale nie wiedziałem że tam zginęło 20 tys. ludzi.

Niżej  linki  do  pieśni  które  wóczas  śpiewaliśmy  - kliknij :

http://youtu.be/wgbNhNTT7zM

http://youtu.be/xrqXyI9xq-4

http://youtu.be/wBBoFjUDSjA

http://youtu.be/a7LkaW4Uw9

Pamiętam jak powiedział ze rozruchy to były w 56 w Poznaniu i dlatego tylko rozruchy, a nie jatka jak na Węgrzech bo wcześniej było powstanie w 44 w Warszawie.
Pierwsze spotkania z prawdziwą historią były  właśnie wtedy, zaczynałem na nowo się jej uczyć

Jeszcze  ciekawostka -  śpiewa Chór  Aleksandrowa  - ciekawe  kto  zaakceptował  te  tańce  do " Maków " ,  a  działo  się to  już  za  demokracji  ( uwaga  z  07 08  2014)

http://youtu.be/HmGVg7Nw1XM

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz